Witam Was serdecznie po dłuższej przerwie!
Nadeszła wiosna, a wraz z nią sporo zmian w "Moim wnętrzarskim ja". Po pierwsze została uproszczona graficzna strona bloga. Z ciemności przeszłam do jasności. Niebawem powinno też pojawić się nowe logo. Myślę, że wiosna to dobry czas na takie zmiany, ale nie o tym miałam dziś pisać.
Część z Was już sama zauważyła, że jesteśmy jedną z rodzin walczących w programie "Bitwa o dom" o własne mieszkanie. Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa na nasz temat. To miłe wiedzieć, że tak wielu ludzi dobrze nam życzy i wspiera ciepłym słowem.
Pewnie spora część już widziała naszą warszawską sypialnie, ale kto nie miał jeszcze okazji to zapraszam.

Tu widok ogólny. Zdjęcie jest nie najlepszej jakości. Zostało zrobione przeze mnie "na szybko" telefonem komórkowym, ale widać na nim malowaną toaletkę, która niestety nie pojawiła się na profesjonalnych zdjęciach zamieszczonych na stronie programu.
Ogólnie pomysł na całe mieszkanie jest taki by, każde z pomieszczeń było utrzymane w innym stylu, ale w czerni, bieli i szarościach z dodatkiem jednego, bardziej żywego koloru. Jak widać w sypialni tym kolorem jest czerwień, a główny pomysł na wnętrze polegał na malowaniu fragmentów mebli i lampek nocnych bezpośrednio na ścianie. Grafiki pomogła mi przygotować Maria, psiapsióła jeszcze ze studiów, która jest grafikiem komputerowym i fotografem. No może w odwrotnej kolejności, a z resztą nie ma to znaczenia. Tak czy inaczej zapraszam Was na jej stronę na Facebooku i jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Kochana! Ponieważ nie jestem taka zdolna, żeby wszystko przenosić na ścianę ręcznie, tak żeby wyszło idealnie symetrycznie to do tego celu posłużyłam się rzutnikiem multimedialnym, który pożyczyliśmy od przyjaciół Ani i Marka. Wam też bardzo dziękujemy! Mój wspaniały mąż musiał po niego specjalnie jechać z Warszawy do Olsztyna.
![]() |
(foto. TVN) |
![]() |
Na ścianie na przeciwko łóżka pojawiła się czarno-biała tapeta, lekko przez mnie przetarta białą farbą, a na niej galeria naszych zdjęć. (foto. TVN) |
![]() |
Tu widać, przemalowaną przez nas na czarno, komodę, a nad nią ramę z fragmentem tapety. (foto. TVN) |
![]() |
(foto. TVN) |
Kto oglądał wczorajszy odcinek "Bitwy o dom", ten wie, że Natalii Nguyen nie przypadł do gustu nasz pomysł, między innymi dlatego, że tapeta jest i tu uwaga cytuję: "niebieska"! Natomiast nikt się nie dowie, że Tomek Pągowski i Małgorzata Rozenek byli na "tak" i stwierdzili, że są ciekawi naszych, kolejnych pomieszczeń, bo tego już w programie nie pokazano. W konsekwencji czego wyszło na to, że jurorom nic się u nas nie podobało. No nic trudno.
Mam nadzieję, że Wam się spodobało chociaż trochę.
Pozdrawiam ciepło
T.
osoby znajdującej się pod nr 19, a
pod numerem 19 kryje się P iwonia!