Fioletowy to już ostatni kolor w zabawie Anne z Home sweet home. Przyznam się, że ten kolor jest mi bliski i przypadł szczególnie do gustu. Jakoś tak już od dłuższego czasu tego fioletu jest wokół mnie sporo. Najlepszym dowodem na to jest nasza sypialnia, w której króluje biel i fiolet. Nie wiem jak Wy, ale ja jesienią zdecydowanie dłużej leniuchuję w łóżku. Stąd pierwsze fioletowe zdjęcia:
Latem wyglądała tak:
A dziś prezentuje się już tak:
Dziękuję Anne za miłą zabawę. Trochę szkoda, że dobiegła końca. Trzeba było się czasem trochę nagimnastykować intelektualnie, żeby wpaść na pomysł jesiennego zdjęcia w danym kolorze, ale fajnie było mieć satysfakcje z pokonania kolejnego wyzwanie.
Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających
Dziękuję za gratulacje i wszystkie miłe komentarze, które znalazły się pod poprzednim i nie tylko postem.
T.
Bardzo ładny ten Twój fiolet ;) Miło w Twojej sypialni :)
OdpowiedzUsuńPrzemiły klimat masz w sypialni:), piękny fiolet!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzimy za moim blogu i przemiłe słowa, sypialnie masz cudną, będę zaglądać, ściskam!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!! :) Moja maleńka pracownia tez jest w tym kolorze :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń