U mnie jak zwykle świąteczne dekoracje powstały na ostatnią chwilę. Jajka farbuję w wielką sobotę, a stroiki zazwyczaj robię, gdy już ogarnę się ze sprzątaniem, a to trwa zawsze dłużej niż sobie zakładam. Tylko o rzeżusze co roku staram się pamiętać, żeby zawczasu wysypać ziarenka na watę. Moje tegoroczne stroiki powstały pod znakiem eko. Postawiłam na produkty naturalne. Jajeczka oprócz tych ze święconki, niefarbowane, mech chrobotek reniferowy bo naszego, polskiego trudno szukać pod warstwą śniegu. Z resztą pogodę to ja pozostawię bez komentarza. Wracając do mchu to zachwyciłam się nim u Kasi z Latte House, która podpowiedziała gdzie takowy mech nabyć. Co tym razem wyszło z moich świątecznych dekoracji zobaczcie same.
Na początek sypialnia. Nad łóżkiem zamiast białych ptaszków, które można zobaczyć tutaj zawisły szklane jajeczka. Przypominają bożonarodzeniowe bombki, zwłaszcza biorąc pod uwagę to co się dzieje za oknem.
Na stolikach nocnych też pojawiły się wielkanocne akcenty.
W tym roku mamy trochę więcej pracy bo na wielkanocne śniadanie przychodzi do nas moja, liczna rodzinka. Naliczyłam, że będzie nas piętnaścioro. A i tak jedna z sióstr z mężem i dzieciakami dotrze do nas na obiad, a wtedy będzie nas już dziewiętnastka. Pitraszenia jest więc całkiem sporo. No i dodatkowy stół z piwnicy trzeba przynieść, ale za to szykuje się wesołe biesiadowanie.
Babka już upieczona.
Babka już upieczona.
i święconka jest
Tym razem do ozdobienia jajek użyłam naklejek i naturalnego barwnika z łupinek cebuli.
W salonie rządzi kogut i jajka w koszyku.
Dziś już najwyższy czas, aby złożyć sobie najserdeczniejsze życzenia świąteczne.
Kochani życzę Wam wszystkiego co najlepsze.
Wesołych Świąt Wielkanocnych,
pokoju ducha, wiary w ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.
pokoju ducha, wiary w ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.
Trzymajcie się ciepło.
T.