Menu

środa, 24 kwietnia 2013

Mimo, że szczęśliwi czasu nie liczą

to u mnie zaroiło się od zegarów. 

Opatrzyły mi się już nieco brązowe serwetki, które wisiały nad kanapą i postanowiłam coś z tym zrobić. Jakiś czas temu białe, serwetki pofarbowałam na brązowo i przykleiłam do ściany taśmą dwustronną, żeby dotrzymywały towarzystwa zegarowi, który zakupiliśmy z mężem jeszcze w czasie remontu. Zawisł on nad kanapą, ale mimo, że w sklepie wypełnionym mnóstwem towarów, wydawał się nam ogromny to na tle gołej, białej ściany wyglądał dość mizernie. Potrzebne mu było towarzystwo, i wtedy pojawił się pomysł z serwetkami. Może pamiętacie, wyglądało to mniej więcej tak:

Po czasie zapragnęłam czegoś bardziej eleganckiego - padło na galerie zegarową, szczególnie, że już jeden "czasoodmierzacz" wisiał na tej ścianie od dawna. Trzeba było tylko dokupić kolejne do kolekcji, a zakupy wnętrzarskie to ja lubię najbardziej. Przy tej okazji po raz pierwszy skorzystałam z oferty  Westwing, gdzie upolowałam trzy sztuki, kolejny od Belldeco kupiłam w sklepie internetowym Simle Living, a najmniejszy w uroczym sklepiku z dekoracjami na olsztyńskim Starym Mieście. Dziś natomiast wróciłam do domu z cebulą na łańcuszku, która jak widać też dołączyła do kolekcji. Stała się przysłowiową kropką nad i bo do tej pory czegoś mi jeszcze brakowało po tej prawej stronie.

Gdy miałam większość zdobyczy i można było zacząć komponować zegarmistrzowską galerie, pojawił się problem. Mianowicie taśma, któ były przyklejone serwetki, w niektórych miejscach odchodziła od ściany razem z farbą i fragmentami szpachli. W takiej sytuacji nie było innego wyboru jak dokształcić się w sprawach szpachlowania. Poczytałam, a nawet naoglądałam się filmików instruktażowych w necie i w weekend postanowiłam zmierzyć się z zadaniem. Przyznam, że wcale nie było to łatwe, choć z filmu wynikało co innego. Chyba nie mam w sobie za grosz talentu murarskiego, ale jakoś się udało. Dziury, po wielkich bojach i nerwowych podrygach zniknęły, a zegary prezentują się tak:


Ten z kołami zębatymi jest po lekkiej modyfikacji. Pomalowałam mu cyfry białą farbą i przetarłam, żeby stały się bardziej widoczne, bo wcześniej były w kolorze tła i trudno było je dostrzec.


 
 



Chciałam się jeszcze pochwalić wygranym rocznicowym Candy u Magdy z Impressionen. Dziękuję Ci Kochana za takie wspaniałości. Dziś jak tylko wróciłam z pracy, do drzwi zapukał listonosz i wręczył mi te cuda. Miło jest odbierać takie paczuszki.


Ostatnio szczęście mi dopisuje. Jak nigdy. Oby dobra passa trwała...

T.


37 komentarzy:

  1. Toż to prawie jak u zegarmistrza:) Efekt jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama powiedziała to samo odnośnie zegarmistrza jak zobaczyła efekt.

      Usuń
  2. zegary - PEREŁKI! pięknie wkomponowały się do Twojego wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam tak ubrane ściany. doskonała robota.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Ty pomysłowa jesteś!!! Bardzo mi się podoba ta zegarowa kompozycja dekoracyjna!!!
    I pufka z biedry też jest :)
    Pozdrawiam ciepło i życzę, aby szczęście Cię nigdy nie opuściło!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię zegarowe dekoracje! Jestem wręcz fanką:-) Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam fioła na punkcie zegarów:). U Ciebie ta ściana wyszła rewelacyjnie!!!! Po prostu jestem zachwycona, poza tym całe Twoje wnętrze powala:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedawno myślałam o zawieszeniu ściany zegarami a teraz zobaczyłam u ciebie. Dobry pomysł, idę przemyśleć w samotności:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie ściana wygąda i teraz i poprzednio.Piękne zegarałaś,każdy z osobna i wszystkie razem tworzą przyjemny obraz.Absolutnie gratuluję!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. WOW....więcej nic nie dodam, powaliłaś mnie;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli juz nie ma szans na małe spóźnienie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj, ładnie zdjęcia i wnętrza. Ta ścian z zegarami!!! Super! Zapraszam do mnie na starocie www.staralada.pl i na blog www.staralada.blogspot.com pozdrawiam kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładnie wygląda ta zegarowa kolekcja. Świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny pomysł, ale na którym zegarze jest właściwa godzina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie tylko na dwóch zegarach po prawej stronie jest dobra godzina, bo obawiam się, że gdyby chodziły wszystkie to tykanie ciężko byłoby wytrzymać;)
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
      T.

      Usuń
  14. świetna ta zegraowa sciana :)))
    gratuluje wygranego candy :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  15. Te zegary są cudnie wkomponowane, super zagospodarowałaś nimi tą scianę.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę słonecznego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Achhhh,przypomina mi się Alicja w Krainie Czarów... :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne są, cudnie dekorują ścianę!!!!! Cały salon jest zachwycający!!!
    Gratuluję kochana wygranej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie ta ściana,dobry pomysł:))Ta wygrana tez super,gratuluję:))

    OdpowiedzUsuń
  19. ściana wygląda super!! bardzo fajne te zegary wyszperałaś- mi najbardziej podoba się ten w metalowej tubie- jest odjazdowy!!!
    no i gratulacje candowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kwestii ściany trochę mnie zainspirowały twoje lusterka wiszące w salonie.
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
      T.

      Usuń
  20. Świetna ta ściana z zegarami, a kazdy z osobna-cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawie wygląda ściana. Dodała charakteru wnętrzu. Brawo ! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. :) no to dotarłam ;) i się rozgoszczę :D Wiesz co ja też bardzo lubię zegary i też zaczynam dostrzegać urok takiej galerii zegarowej, więc popieram! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna kolekcja,ten w centrum podoba mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ te zegary wyglądają rasowo...

    OdpowiedzUsuń
  25. Rewelacyjnie z tymi zegarami:) Pozdraiwam!

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny pomysl na taka zegarową ścianę a zegary wszystkie piękne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniały pomysł i efekt godny pozazdroszczenia. Wygląda ciekawie i elegancko. Te zegary to prawdziwe okazy!
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny efekt fantastycznego pomysłu:-) Twój kącik do kawy-pogaduszek-poczytania już wcześniej mi się podobał, a okazuje się, że może być jeszcze ładniej:-) Ten grubiutki, miedziany (?) przyjemniaczek:-) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham zegary! Dlatego oczywiście rozpływam sie w zachwycie nad Twoimi okazami :D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  30. uwielbiam takie zegary!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne zegary - i na prawdę imponująca kolekcja!

    OdpowiedzUsuń
  32. Te retro zegary dodają niesamowitego klimatu całemu pomieszczeniu. Naprawdę świetny pomysł i wykonanie!

    OdpowiedzUsuń