Menu

poniedziałek, 10 września 2012

Pora na Pastele, choć jesień za pasem

Tydzień temu po raz pierwszy odważyłam się wziąć udział w zabawie klubu InteriosPL



Wtedy motywem przewodnim były szarości.  Tym razem Wiola wybrała pastele. Postanowiłam pójść za ciosem i kolejny raz spróbować sprostać wyzwaniu. No i znowu zaczęło się kombinowanie co tu wygrzebać do pastelowej sesji. Nie trwało to długo. Po krótkiej chwili kilka przedmiotów udało się zwerbować do pozowania. Niektóre są nawet jadalne, a inne wyglądają jak by były. Co tu będę dużo gadać - zobaczcie same...






To nowy nabytek. Pewnie nie jedna z Was upolowała ostatnio taki budzik w Lidlu.

A poniżej kompocik z pastelowej muliny




To wielka hortensja, którą wyhodowała moja mama...



A na deser trochę słodkości...





Na samo zakończenie zostawiłam słodkie inicjały Mojego wnętrzarskiego ja, które za chwilę schrupię. Lubię zajadać się pudrowymi cukiereczkami. Przypominają mi dzieciństwo, a do tego mają piękne, pastelowe kolorki.
 



Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie. Cieszę się ogromnie, że tu zaglądacie i komentujecie moje poczynania.

16 komentarzy:

  1. taką fajną głębię uchwyciłaś w tym przedostatnim zdjęciu,że aż chce sie wyciągnąć rękę i poczęstowac się :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam serdecznie do poczęstunku. Jak tylko będziesz w Olsztynie możesz liczyć na kawkę z małym co nieco.

      Usuń
  2. Jaki śliczny ten budzik z Lidla:), zdjęcia super, cukiereczki wyglądają bosko w tym szklanym pojemniku,

    pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,

    mojeaniutkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiego budzika w Lidl-u jeszcze nie widzialam ;)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czwartku jest w sprzedaży w polskich Lidlach.
      Pozdrowionka

      Usuń
  4. świetne te Twoje pasaelae , budzika nie widziałam ,a fajniasty ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie wyszly te Twoje pastelowe zdjecia;) Ja musze zabrac sie za swoje, tylko kurcze jakos nie mam czasu;/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pastelowe pudrowe cukierki- bardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że kolejny raz bierzesz udział w tej zabawie, może ja też się skusze :) Pierwsze zdjęcie ze słoikiem fenomenalne, kolorowe refleksy które na nim uchwyciłaś są jak z dziecięcych snów. Super :) Zapraszam do mnie po wyróżnienie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne zdjęcia,cukiereczki przywróciły wspomniena.Moja córeczka uwielbiała je kiedy była mała:) Dawno,dawno temu...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne fotki :)
    Dzisiaj zajrzałam tylko na chwilkę, ale w wolniejszym czasie rozejrzę się dokładniej, bo przyjemnie tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! Zapraszam serdecznie, rozgość się.

      Usuń
  10. świetne zdjęcia z budzikiem! naprawdę pomysł z cieniem i takim ostrym oświetleniem jest nowatorski. :)

    w lidlu kupione? nie wierzę !

    ja również podjęłam się wyzwania u Wioli :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę małe zdziwienie co do obecności tego budzika w Lidlu. Chyba wiem dlaczego. Jak napisłam budziki pojawiły się w sklepie w zeszły czwartek. Wypatrzyłam je sobie w lidlowskiej gazetce już kilka dni, przed pojawieniem się w sprzedaży. W czwartkowe przedpołudnie specjalnie ruszyłam się z domu by go kupić. W pierwszym Lidlu, do którego trafiłam już nie było różowego, zostały tylko żółte, które mi totalnie nie pasowały. Pojechałam, więc do następnego, by tam spróbować upolować różową wersje. Jak widać na powyższych zdjęciach misja zakończyła się sukcesem:) Dwa dni póżniej gdy ponownie byłam w tym sklepie, po budzikach nie został nawet ślad. Jak widać bardzo szybko znalazły one swoich fanów i zostały wykupione. Cena też była zachęcająca bo kosztowały niecałe 20 zł.

    OdpowiedzUsuń
  12. Budzik śliczny! Strasznie podoba mi się pierwsze zdjęcie z cieniem. Wspaniale dałaś sobie radę z tym wyzwaniem. Ale czeka już kolejne :) Dasz się namówić?
    Ściskam mocno! Wiola

    OdpowiedzUsuń